sobota, 4 kwietnia 2015

Powrót na bloga!

Witajcie!
Po długiej przerwie zdecydowałam się wrócić i dalej pisać. Powodem mojej nieobecności był brak czasu i weny. Wolę czerpać przyjemność z prowadzenia bloga, a nie pisać posty 'na siłę'. 

Ze względu na poprawę pogody zdecydowałam się wyjść z domu i cyknąć parę fotek oraz nakręcić krótkometrażówkę (która zamieniła się w normalny filmik..).

Bez zbędnej nawijki prezentuję Wam zdjęcia. :)




Ostatnie zdjęcie potraktujcie jako + ode mnie. Muszę zmienić ustawienia, aby na zdjęciach nie było dat. To bardzo psuje efekt, ale co poradzić. Dziękuję za poświęcenie chwili temu postowi! Do następnego! :)

niedziela, 22 września 2013

Dłuuuugi Spacer z Laylą

Właśnie wróciłam z bardzo długiego spaceru z Laylą (mama też z nami była).
Jestem na siebie zła, bo nie podłączyłam wcześniej aparatu do ładowarki i zrobiłam tylko  1 zdjęcie (które na dodatek mi nie wyszło -.-) i tylko 2 filmiki krótkometrażowe. -.-'' 
Przynajmniej Layla się wybiegała. Teraz śpi w swoim legowisku. :** Obie jesteśmy zmęczone jak Mopsy. xD No dobra, nie będę Was zanudzać i dodam zdjęcie. xd
PS. Przepraszam, że notka taka krótka, ale muszę odrobić zadania domowe... To do następnego wpisu. ;)




sobota, 14 września 2013

,,Layla i Ja'' - Jesienne Przemyślenia

Hejka. Jak już wiecie zaczęła już Astronomiczna Jesień. Przyszły zimne dni, deszcze, wichury. To czas, gdy ludzie i zwierzęta najczęściej chorują.
Tak też jest ze mną i z Laylą. Ja jestem przeziębiona, a Layla dostała bąbli na łapkach. :c Ja i moi rodzice smarujemy te bąble specjalna maścią jak narazie sprawuje się dobrze - bąble robią się mniejsze i mniej bolesne dla Layly. :)
Teraz (ponieważ jest jeszcze 8:31) - ja i Layla leżymy w łóżku. Choroby naprawdę wykańczają... 
Jeśli chodzi po spacery w okresie ,,Jesieni'' to stają się one coraz bardziej nieprzyjemne ze względu na pogodę, dlatego ja i Layla z upragnieniem czekamy na zimę. Oh, byłabym zapomniała! Ja i tata kupimy Layly na zimę ,,buciki'' takie nieprzemakalne. Layla będzie musiała się do nich przyzwyczaić.
Pewnie pomyśli sobie: -Co za dziwactwo zakładacie mi na łapki?! O_o
Ale to dla jej dobra. Zwłaszcza, że Zimą jest śnieg, który jest bardzo zimny, a Laylę bolą łapki. Mam nadzieję, ze szybko się przyzwyczai do tych bucików. :3

A tak z innej beczki to niedługo mam urodziny (31 październik). Zastanawiam się nad prezentami. Chyba poproszę o album dla psa, bo widziałam taki w sklepie, ale to nie wszystko. Prezenty będę związane z psami. Na pewno poproszę o coś, co będzie potrzebne do nauki sztuczek Layly, itp. Z resztą zobaczę co ciekawego będzie na Allegro. :) Ok, to na tyle. Pa. :*

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Layla i Ja - Zabawa ze sznurem

Hejka. Korzystając z ładnej pogody, Layla i ja bawiłyśmy się sznurem. Trochę poprzeciągałyśmy ten sznur, Layla trochę podskakiwała, aby go złapać.. Ogólnie bardzo fajnie się bawiłyśmy. Przed chwilą przyjechała karma Layly. Wieeeelki wór karmy. Layla od razu zaczęła go obwąchiwać. Wiadomo, czuła zapach jedzonka. :) Gratisowo dostaliśmy Kurze Łapki, ale niestety Laylusia nie może ich jeść, bo później boli ją brzuszek. :< Dlatego łapki oddamy pieskowi sąsiadów (Bokser - Nero). Przynajmniej jeden pies będzie zadowolony. ;) Jeśli chodzi o ten sznur to tutaj macie filmik:
To na tyle, pa. ;)

wtorek, 30 lipca 2013

,,Layla i Ja'' - Agility i Zdjęcia Sportowe

Hejka. :) Około 10 minut temu poprosiłam tatę, aby zrobił Layly zdjęcia sportowe jak skacze przez przeszkody. Oto one. :)

 Mam nadzieję, że się podobają. To, pa! :)


,,Layla i Ja'' - Urodziny Layly

Hejka. :) Wczoraj Layla obchodziła swoje 2 urodziny. Najpierw upiekłam jej mięsny torcik. Layla pomyślała życzenie, a ja zdmuchnęłam świeczuszki. :3
Mama ukroiła kawałek torcika i wsadziłam go do miski Layly. Bardzo jej ten tort smakował. Jeszcze zostało go na około 2 dni. :) Prezenty dostanie dzisiaj albo jutro, bo nie było czasu kupić. :/ W każdym razie Layla bardzo się cieszyła. :D
A oto film z jej urodzinek:
:) To wszystko. To, pa! :)

wtorek, 23 lipca 2013

,,Layla i Ja'' - Coraz bardziej zgrane!

Hej, tu Kamila. Chciałabym Wam powiedzieć, że Layla i ja jesteśmy coraz bardziej zgrane. :D Bardzo mnie to cieszy. :3 Chodzę z Laylą na spacery (częściej). Dzisiaj Layla miała koleżankę na spacerze. To Sznaucer Miniaturowy (suczka). Wabi się Inka. :* Właścicielką jest moja dobra koleżanka - Dominika (mówię Donia). Ogólnie pieski bardzo fajnie się bawiły.:)
A oto nowy film na You Tube:
Mam nadzieję, że się podoba. Na dzisiaj to wszystko. Pa! :3

poniedziałek, 15 lipca 2013

Layla i Ja - ,,Uciążliwe gryzienie''

Hejka! Tu Kamila! :) Jestem dziś w dobrym humorze, ponieważ udało mi sie poskromić wadę Layly - Gryzienie Przedmiotów. Layla strasznie pogryzła moje krzesło i kapcie (trochę mniej). Mówienie jej ,,Nie wolno, zostaw!'' nic nie działało. Dzisiaj rano przypomniałam sobie, że mamy sprej. Ten sprej (dla psów i kotów) ma śmierdzący zapach. A oto on:
Jest on całkowicie bezpieczny! Gdyby pies polizał spryskany obszar to nic by mu się nie stało! ;) Cieszę się, że Layla nie gryzie przedmiotów. Polecam ten spryskiwacz! :D

Ok. To na tyle. Pa! :3

czwartek, 11 lipca 2013

Layla i Ja - Znowu to samo

Cześć! Tytuł mówi sam za siebie. Layla znowu przylgnęła do rodziców. ;_____;
Teraz muszę jeszcze bardziej się starać! Chciałabym, aby Layla znowu uważała mnie za ,,Przewodnika Stada''. Tym razem muszę poświęcać jej JESZCZE WIĘCEJ czasu. ;P Mi to nie przeszkadza, ale myślałam, że po powrocie do domu, Layla nadal będzie mnie najbardziej lubiła. :/ No trudno...
  Dobra może napiszę coś bardziej wesołego. :D Znowu trenuje z Laylą Agility, bo u babci nie było jak. :P Layla jak zwykle robi postępy. Nauczyłam jej metody ,,piłeczkowej''. Layla ma swoją ulubioną piłkę tenisową. Woli ją, niż smakołyki. No więc jeśli skoczy przez parę przeszkód, daję jej piłeczkę. :)
Trenuję z nią również aportowanie. A oto film:
Chciałabym również dodać, że aportowanie to jedno z ulubionych zajęć Layly. :) Więc psinka trenuje z przyjemnością. ^^ Na dzisiaj to wszystko. Pa, pa! :)

sobota, 6 lipca 2013

Layla i Ja - Co dalej?







Hejka. Tu znowu ja, Kamila. :) Na początek chciałabym Wam pokazać mój ,,suwaczek'', który jest na samej górze postu. :) Pokazuje on wiek Layly.
Jak na razie Layla ma już 1 rok, 11 miesięcy i 5 dni. :D Już niedługo skończy 2 latka! Ok, przejdźmy więc do rzeczy. ;) Zastanawiałam się, co będzie gdy ja 
i Layla będziemy już w domu (to już jutro)... Czy Layla znowu ,,przylgnie'' do rodziców? Czy nadal będzie uważała mnie za ,,Przywódcę Stada''? Myślę, że to drugie chociaż będzie się cieszyła z przyjazdu rodziców. ;) 
W sumie prawie  nic się nie zmieni oprócz tego, że będę już w domu i będą rodzice. ;D Nadal będę zajmowała się Laylą. Dawała jej jeść i pić. Będę wychodziła z nią na spacery. ^^  Z resztą..,po co ja się w ogóle martwię?! Na pewno będzie fajnie. :3 
No to już chyba wszystko..
Ojej! Byłabym zapomniała kilka dni temu na spacerze wujek zrobił mi i Layly zdjęcie. Wkleję je tutaj. :>
Ok. To już wszystko. Pa, pa! :)

czwartek, 4 lipca 2013

,,Layla i Ja'' - Zmiany Bloga

Siemka! Tutaj Kamila. :) Chciałabym Was poinformować, że wprowadziłam kilka drobnych zmian na blogu. ;) Oto one:

,,Obserwatorzy'' - jeśli podoba ci się mój blog to dołącz do obserwatorów :3
,,Ile osób już tu zajrzało?'' - to licznik wyświetleń. Jak na razie mam 166 wyś.

To już wszystko. Niby mało, ale robi wrażenie! :) 

środa, 3 lipca 2013

Layla i Ja - Problem z Kuną

Hejka ! To znowu ja - Kamila. Na początek chciałabym serdecznie zaprosić wszystkich użytkowników korzystających ze strony You Tube do czytania mojego bloga pt. ,,Layla i Ja''. Ok. Przejdźmy więc do rzeczy....... ;)
Chciałabym wam opowiedzieć o... wystraszeniu przez Laylę... KUNY DOMOWEJ
     Od jakiegoś czasu w ogródku babci i ogródkach jej sąsiadów pojawia się Kuna. Niszczy wszystkie rośliny. Wszyscy mają jej dość. Okazuje się, że kuna mieszka niedaleko mojej babci. Zbudowała sobie ,,gniazdo'' na dachu jakiegoś zniszczonego domu i ma małe (jej dzieci). Teraz będzie jeszcze więcej zniszczonych ogrodów! :/ Teraz opowiem Wam, jak Layla wystraszyła Kunę. :)
  Zdarzyło się to wczoraj. Byłam w salonie.(obok wejścia na balkon).
Właśnie oglądałam z Laylą telewizję, gdy wujek zawołał (był na balkonie i kręcił filmy testowe swoim nowym aparatem): ,,KUNA!!!''. Layla zerwała się z miejsca i popędziła na balkon, a ja za nią. Wujek powiedział mi, że kuna ukryła się w krzakach. Przeczesałam to miejsce wzrokiem i faktycznie...zauważyłam jej oczy...O_o Ja i wujek główkowaliśmy jak się tej kuny pozbyć, aż wreszcie wpadłam na genialny pomysł. Szybko pobiegłam po kawałek chleba do kuchni i wróciłam na balkon. Powiedziałam wujkowi, że kuna (być może) wystraszy się gdy Layla zacznie szczekać. Wujek zgodził się ze mną. Dłużej nie czekałam. Zawołałam Laylę pokazałam jej kawałek chleba i.... powiedziałam jej: ,,Layla! Daj głos!''. Layla zaczęła szczekać w niebo głosy. Powtórzyłam ten trik kilkanaście razy. Oczywiście po kilku szczeknięciach, kuna błyskawicznie uciekła. Potem ja i wujek sprawdziliśmy w internecie czy kuna roznosi wściekliznę (na wszelki wypadek). Oczywiście nic na ten temat nie pisało ale odkryliśmy bardzo istotna rzecz...mianowicie:
Kuna domowa
Kuna domowa żyje średnio 8-10 lat. Jej naturalnymi wrogami są wilkiPSY i lisy, a także borsuk.

A no właśnie! Jej wrogiem jest PIES! Nic dziwnego, że uciekła! Ja to mam pomysły! ;D
Layla - Dzięki Ci. :3
No..to już koniec mojego opowiadania! 
To pa! ;D